„Że możecie same po ulicach chodzić, koleją jeździć, o czem chcecie, o rozumnych książkach, czy nierozumnych plotkach w towarzystwie rozmawiać, wszystko to winnyście pierwszym radownicom, co wam wśród szyderstw i wydziwiań drogę utorowały”, pisała Narcyza Żmichowska.
Gdy pierwszego listopada cmentarze wypełniają się znakami pamięci, na grobach dawnych emancypantek też powinien pojawić się kwiatek czy świeczka. Emancypantki na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie to:
Kazimiera Bujwidowa, kwatera XVIII, gr. rodz.
Władysława Habicht, kwatera N, gr. rodz.
Helena Witkowska, kwatera XXXVI, rząd płd, miejsce 16
Elżbieta Ciechanowska, PAS 1, rząd płd, po prawej